Wyrusz z zespołem Kultury Smaku do Sardynii - miejsca gdzie czas płynie wolniej, sery smakują intensywniej, a ludzie z serdecznością witają gości w swoich progach. Odkryj z nami nowych dostawców i poznaj historię tego wyjątkowego regionu i ich rzemieślników.
W pełnym słońcu przemierzamy wyspę Fiatem Panda. Mijamy wapienne skały, przywołujące na myśl rodzimą Jurę Krakowsko-Częstochowską, a na tle górskich zbocz napotykamy atletyczne krowy, wylegujące się beztrosko na środku drogi. Ściany z poukładanych jeden na drugim kamieni równocześnie zdobią i odgradzają kolejne, wiejskie gospodarstwa. Czy przypadkiem w którymś z nich nie odbywa się produkcja owczego sera według tradycyjnej receptury? Jak w Casu ’e Babbu, gdzie uśmiechnięty Gianni od lat wyrabia niepowtarzalny, owczy ser i zaprasza na degustację jedynego w swoim rodzaju pecorino. A może gdzieś tam ktoś właśnie szykuje bajecznie słodki deser sa pompia intrea na chrzciny nowonarodzonego Sardyńczyka, kolejnego członka serdecznej, lokalnej społeczności.
Podróże Kultury Smaku
W poszukiwaniu inspiracji
Od bladego świtu aż do późnych godzin nocnych eksplorujemy wyspę. Każdy skrawek ziemi zamieszkany przez ludzi to miejsce wypełnione tradycją, historią i emocjami. Kulturą. Wyruszyliśmy w poszukiwaniu inspiracji, gotowi zgłębić sekrety Sardynii i zanurzyć się w ten świat, angażując się w pełni wszystkimi zmysłami. Chcieliśmy poznać mieszkańców i wysłuchać ich opowieści, próbując tradycyjnych dań i przyglądając się procesowi ich powstawania. Bo kuchnię tworzą ludzie. Dla ludzi. To właśnie w jedzeniu kryje się prawdziwy duch społeczności. Sardyńczycy bardzo wierzą w miejsce, w którym żyją, co przejawia się w determinacji w walce o zachowanie tradycji, krajobrazu i autentycznych smaków.
W 1986 roku w Piemoncie, na skutek otwarcia pierwszej w mieście restauracji sieci McDonald, powstała organizacja Slow Food, która dziś zrzesza ludzi z ponad 150 krajów, działających na rzecz „ochrony prawa do smaku” i stojących w stanowczej opozycji do idei fast food (zjeść tanio, szybko i byle jak). W ramach rozległej działalności tej organizacji powstały także Prezydia Slow Food, zrzeszające małych, lokalnych producentów, których na samej Sardynii jest aż 6. Wyspa pełna jest małych, rodzinnych przedsiębiorstw, a lokalni wytwórcy tworzą wspólnoty, by razem szczególnie zadbać o sprawy dla nich najważniejsze – zachowanie bioróżnorodności, przekazywane z pokolenia na pokolenie techniki produkcji i uprawy, a przede wszystkim szacunek do jedzenia i środowiska. Jednak pojęcie „slow” nie odnosi się wyłącznie do jedzenia, co udowadniają Beata i Claudio, licencjonowani przewodnicy po Sardynii i założyciele Sardinia Slow Experience.
Podróżowanie w rytmie „slow”, czyli powoli, niespiesznie, to bycie tu i teraz. Pochodząca z Polski Beata Garncarska pomaga turystom odnaleźć autentyczną Sardynię i pokazuje, jak zwiedzać uważnie, ciesząc się chwilą obecną i poznając historie prawdziwych ludzi. Jej mąż, Claudio Secchi, rodowity Sardyńczyk, jest specjalistą od endemicznego owocu wyspy, pompii. Małżeństwo wspólnie organizuje wycieczki (także w góry), warsztaty i „szyte na miarę” programy zwiedzania. Mama Claudio, a teściowa Beaty, Francesca Pau, jest jedną z założycielek prezydium Slow Food di sa Pompia. Samodzielnie opracowała przepis na zniewalające smakiem i zapachem konfitury i dżemy, przygotowywane z kwaśnego miąższu, wykorzystywanego wcześniej jedynie do czyszczenia sprzętów kuchennych. W 2022 roku wspomniany dżem został wyróżniony złotym medalem na prestiżowym konkursie w Paryżu. Francesca jest także właścicielką założonej w 1998 roku piekarni Pau, położonej w miejscowości Siniscola (prowincja Nuoro), gdzie produkuje tradycyjny, cieniutki chleb Carasatu (Carasau), przygotowywany od niepamiętnych czasów i wywodzący się z prostej kuchni wyspiarskich pasterzy. Swoją drogą, to właśnie prostej, ale pełnej jakościowych składników diecie Sardyńczyków przypisuje się ich długowieczność. Ale wracając do pompii… Ten przypominający wyrośniętą cytrynę owoc jeszcze do niedawna rósł wyłącznie na wschodnim wybrzeżu Sardynii. Dziś z jego miąższu przygotowuje się konfitury (co zapoczątkowała właśnie Francesca Pau), ze skórki likiery, a z tego, co zostaje, czyli białej części owocu, powstają dwa tradycyjne desery: sa pompia intrea i s’aranzata.
Obok pompii i chleba Carasau reprezentacyjnym produktem Sardynii są także owcze sery. Gianni Mele, wychowany w rodzinie pasterzy, musiał opuścić rodzinną wyspę i spróbować życia w mieście, by zrozumieć, że to właśnie kontynuowanie tradycji i prawdziwe zaangażowanie w wyrób sera mogą przynieść mu spełnienie. Wrócił w rodzinne strony i wykorzystując wiedzę oraz doświadczenie przekazane mu przez ojca stał się prawdziwym artystą – bo jedzenie to sztuka, a pecorino Gianniego stały się jednym z 6 prezydiów Slow Food. Surowe mleko pochodzące od pasących się na terenie parku UNESCO owiec i szczera pasja twórcy Casu ‘e Babbu (ser taty) sprawiają, że sery te cechują się wyrazistym, unikatowym smakiem.
Płyniemy łódką. Nasz gospodarz, Enzo, przygotowuje dla nas wszystkich posiłek na bazie czterech prostych składników: soli, oliwy, cytryny i świeżych skarbów morza. Tylko tyle i aż tyle. Przepyszne. Sardyńczycy dbają o swoją wyspę i są dumni ze swojej kulinarnej przeszłości, a równocześnie żyją tu i teraz, kontynuując to, co zaczęli ich rodzice i dziadkowie, bez strachu patrząc w przyszłość. Dowie się o tym każdy, kto postanowi ich odwiedzić. Chętnie podzielą się tym, co mają najlepsze.
Smaki Sardynii na wyciągnięcie ręki
Doświadczenie Sardynii pozostanie w nas jeszcze na długo, szczególnie że ta podróż przyniosła nam nowe znajomości i niesamowite inspiracje, których właśnie poszukiwaliśmy. Do Gdyni Orłowa zawitały wybitne sery Gianniego, wyroby z pompii i chrupiący chleb Franceski oraz świeże miody od Enza. Z czym łączyć te wszystkie produkty? Warto poeksperymentować. Konfitury i miody świetnie skomponują się ze świeżymi serami typu twaróg lub ricotta, a pecorino zasługuje na towarzystwo dobrego wina. Być może w przyszłości w naszym asortymencie znajdzie się coś ze szczepu Vermentino lub Cannonau, ale to się jeszcze okaże.
Źródła:
https://sardiniaslowholidays.com
Wyrusz z zespołem Kultury Smaku do Sardynii - miejsca gdzie czas płynie wolniej, sery smakują intensywniej, a ludzie z serdecznością witają gości w swoich progach. Odkryj z nami nowych dostawców i poznaj historię tego wyjątkowego regionu i ich rzemieślników.
Wyrusz z zespołem Kultury Smaku do Sardynii - miejsca gdzie czas płynie wolniej, sery smakują intensywniej, a ludzie z serdecznością witają gości w swoich progach. Odkryj z nami nowych dostawców i poznaj historię tego wyjątkowego regionu i ich rzemieślników.
Wyrusz z zespołem Kultury Smaku do Sardynii - miejsca gdzie czas płynie wolniej, sery smakują intensywniej, a ludzie z serdecznością witają gości w swoich progach. Odkryj z nami nowych dostawców i poznaj historię tego wyjątkowego regionu i ich rzemieślników.